Usiadłam na jednej z ławek. Twarz mnie szczypała i niemiłosiernie bolała.
Byłam zmęczona, więc nie pozostało mi nic innego, jak spać na teł zimnej i niewygodnej ławce.
Zamknęłam oczy i usnęłam.
***
Obudziły mnie promienie słońca, przedzierające się przez okno.
Otworzyłam powieki i zastanowiłam się gdzie jestem i co robiłam zeszłej nocy.
Przypomniała mi się akcja z Harrym i ten wyścig.
Ale gdzie ja jestem?!
Szybko wstałam z łóżka, co było złym pomysłem bo zakręciło mi się w głowie i upadłam.
Ból czaszki, nie dawał mi spokoju. Oparłam się o łóżko, a głowę położyłam na miękkiej pościeli.
Mam dość życia.Gdzie niby będę mieszkać? Na ulicy, pod mostem, na ławce w parku?
Usłyszałam jak drzwi pokoju się otwierają, a ja nie mam siły by nawet zobaczyć kto to.
Ktoś podchodzi do mnie i siada obok mnie.
Mam zamknięte oczy. Nie chce widzieć nikogo.A jeśli ta osoba to zboczeniec. Nie wiem czy może powinnam uciekać czy pozostać w tej pozycji?
Teraz to ja nie jestem pewna całego mojego życia.To jedno wielkie gówno, a nie życie.
Otworzyłam powoli oczy, a przede mną ukazała mi się twarz Harrego.
Szybko poderwałam się na nogi, gotowa do ucieczki.
Jednak on nie dawał za wygraną. Chwycił mnie za rękę, a ja nie miałam już jakiejkolwiek siły, by sięz nim siłować.
Pociągnął mnie za rękę.
Zaczęłam wrzeszczeć i wyrywać się ze wszystkich resztek sił.
Chłopak przytulił mnie do swojego ciała i nie miał zamiaru puścić.
Kołysał nas obu na boki i ciągle powtarzał ''Darcy, ciii,spokojnie.''
Gdy już się uspokoiłam, popatrzyłam przestraszonymi oczami na chłopaka, który wcale nie był Harrym...tylko był to Drake.
Jak ja mogłam ich pomylić.
Dopiero teraz zauważyłam, że ubrania które mam na sobie nie są moje, tylko Drake'a.
Wtuliłam się w jego tors. Przyjemne ciepło biło od jego ciała, co dawało mi ,nie wiem ale poczucie bezpieczeństwa.
-P..p..przepraszam.- wyszeptałam.
-Dobrze, spokojnie. Chodź, przygotowałem śniadanie.
Nie miałam siły by wstawać, dalej siedziałam na jego kolanach.
-Darcy?
Nie czekał na odpowiedź.Wzioł mnie na ręce i zaniósł do jadalni i posadził na jednym z krzeseł.
Po chwili przyniósł naleśniki z polewą czekoladową.
Usiadł na przeciw mnie.
-Smacznego.-powiedział i uśmiechnął się.
-Dziękuje i nawzajem.
Po zjedzonym śniadaniu, postanowiłam, że nie będę długo siedzieć w jego domu.
Poszłam bym do Alex, ale wyjechała do Mediolanu.
Przynajmniej ona spełnia swoje marzenia. Niestety, ja raczej nie dokończę mojego liceum.
Może przyjmą mnie na jakąś kasę w sklepie. Nie będę kimś, no ale trudno, trzeba żyć dalej.
-Dars?
-Emm..tak?
-Chodź.-wziął mnie za rękę i poprowadził do salonu,gdzie razem usiedliśmy na dużej białej,skórzanej sofie.
-Dars, powiedz mi, kto Ci to zrobił?
-Em...ja... nie wiem... czy.....ehhh Harry.
On bez słowa przytulił mnie do siebie. Teraz wiem dlaczego to właśnie on jest moim przyjacielem. Pocieszy zawsze kiedy trzeba i jest zawsze gdy go potrzebuje.
Na szczęście ból głowy trochę ustąpił i jest co raz lepiej.
-Darsy, może wyjdziemy gdzieś?
-Ja nie chce się pokazywać z tyloma siniakami itd.
-Rozumiem. W takim razie oglądamy film. Wybierz który chcesz, półka z filmami stoi przy telewizorze.-wypowiedział słowa i zniknął gdzieś w kuchni.
Wybrałam Szkołę Uczuć. Po prostu kocham ten film.
Gdy włożyłam płytę do odtwarzacza, w tym samym czasie do pomieszczenia wszedł brunet z pełną miską popcornu.
Rozsiedliśmy się wygodnie, a między nami miska białej zawartości.
***
-No to koniec filmu.Yhhh, dobra ja już muszę iść.- powiedział gdy popatrzył na zegarek.
-Gdzie?
-Musze załatwić pewne sprawy.
-Ok. Ja też już się będę zbierać.- powiedziałam i wstałam z sofy.
-Ty? Gdzie?- zdziwił się.
-Emmm... noo... pójdę się przejść jeszcze po parku, a potem do domu.
-Sama przecież powiedziałaś, że nie chcesz się pokazywać z tymi opatrunkami. Nie będę ryzykował, że znów Ci się coś stanie. Zostajesz u mnie.
-Ale..
-Zostajesz u mnie.- powiedział stanowczo.
-Nie czekaj na mnie, mogę późno wrócić. Pa.- powiedział i wyszedł.
-Pa.- powiedziałam do głuchej ciszy.
No i co ja mam robić? Chyba w sypialni Drake'a był laptop.
Pobiegłam na górę po niego i włączyłam.
W tym samym czasie Drake.
Nie chciałem zostawiać samej Darcy. Ale ja mam sprawę do załatwienia.
Pewien chłopak nie zapłacił nam za prochy. Musi dostać nauczkę na przyszłość.
Załatwię to szybko i wracam do domu. Przynajmniej mam do kogo wracać.
No ale niech mi ktoś powie, jak można być takim bratem który pije i wie, że w każdej chwili do domu może wejść młodsza siostra?!
Nieodpowiedzialność, a na dodatek te rany.
Gdy zobaczyłem na monitoringu, że do bramy dobijała się Darcy i to w jakim była stanie. Poszedłem jej szukać.
Znalazłem ją już po nie całych 15 min.
Bez zastanowienia wziąłem ją do siebie. Jej ubranie , jak i twarz oraz ręce były od krwi. Najpierw ją przebrałem najdelikatniej jak umiałem, by tylko się nie obudziła z bólu.
Przemyłem rany i wszystkie dokładnie opatrzyłem.
Już z oddali zauważyłem chłopaków.
-Siema.- przywitałem się z nimi.
-No wreście, cześć.- przywitał się Jake.
Wyciągnąłem broń zaczeliśmy akcje.
Kilka minut później, z perspektywy Darcy.
Przeglądam różne strony internetowe, siedząc sobie w salonie.
Nagle usłyszałam głośne i mocne walenie w drzwi.
Odłożyłam szybko laptopa i zastanawiałam się co mam robić.
Pobiegłam na górę po komórkę i zadzwoniłam do Drake. Nie odbierał, więc zadzwoniłam do reszty chłopaków też nic.
Zbiegłam na dół, a walenie nasiliło się. Nie widziałam co mam zrobić.
Jakaś cząstka mnie mówiła, bym otworzyła drzwi, a druga, że mam ich nie otwierać.
Może jednak odejdzie. Zignorowałam walenie i poszłam do kuchni. W tym samym czasie usłyszałam jak by ktoś jeszcze poruszał się po domu.
Wyciągnęłam z pułki nóż i zaczęłam się poruszać w stronę salonu.
Zauważyłam dobrze zbudowanego mężczyznę.
Nie zastanawiając się zaczęłam biec z nożem i już po chwili wbiłam mu go w ramię.
On natomiast wycelował we mnie bronią.
-Lepiej się odsuń dziewczynko.- powiedział szorstkim głosem.
Wykorzystał chwilę nieuwagi i chwycił nóż do ręki i mnie.
Zaczął na ręce pisać nożem VICTIM.
Gdy skończył,a ja upadłam położył obok mnie jakąś białą kopertę i z noża kapnął krwią na kopertę.
Po czym wyszedł...
______________________________________________________________________________
Hej.
0 Komentarzy.
Polecajcie bloga :3 no i komentujcie, bo to bardzo pomaga, a czym więcej komentarzy, tym częściej rozdziały.
CIĄG DALSZY NASTĄPI.
fajny blog :) pisz dalej i zapraszam do siebie :D
OdpowiedzUsuńmidnight-harrystyles-fanfiction.blogspot.com